Kasztanowy ludzik

Melduję ze pierwsza ksiązka w tym roku przeczytana. Jest nim duński kryminał "Kasztanowy Ludzik" Sorena Sveistrupa. Oczywiście znów biorę udział w wyzwaniu 52 książki w 52 tygodnie. Nigdy mi się nie udało go ukończyć, w tamtym roku mimo pandemii przeczytałam bardzo mało, nawet nie będę pisać ile. Wiem że to nie o ilość chodzi, że czytanie to nie żadne wyścigi ale mimo wszystko postawiłam sobie taki cel i w tym roku mam nadzieję go zrealizować. Wracając do „Kasztanowego ludzika” pewnie wielu z Was już go czytało, bo swego czasu głośno było o niej.


Jeżeli znalazłeś kasztanowego ludzika, to znaczy, że jest już za późno... Psychopata terroryzuje Kopenhagę - krwawo morduje swe ofiary, a na miejscach zbrodni pozostawia ręcznie zrobione kasztanowe ludziki. Policja szybko odkrywa, że ślady w tajemniczy sposób prowadzą do dziewczynki, która została uznana za martwą – chodzi o porwaną rok wcześniej córkę minister spraw społecznych. Do jej zabicia przyznał się pewien mężczyzna, a sprawę uznano za wyjaśnioną. Tragiczny zbieg okoliczności czy też te dwie sprawy faktycznie łączy coś mrocznego? Kim jest tajemniczy morderca? By ocalić niewinnych, detektywi muszą połączyć siły i toczyć walkę z czasem ⏱ Ponieważ szaleniec ma misję, która jeszcze się nie skończyła... Nikt nie jest bezpieczny! (lubimyczytac.pl)

No cóż ja mogę napisać od siebie? Jeśli lubicie kryminały to koniecznie musicie ją przeczytać. Mnie bardzo wciągnęła, nie nudziłam się ani chwilę. Może czasami momentami dłużyło się, ale nie przeszkadzało mi to w ogólnym odbiorze. Ksiązka trzyma w napięciu, a chyba o to chodzi, troszeczkę zagmatwana ale przyjemnie i z lekkim dreszczykiem emocji ją się czytało. Myślę, że ż tego powstanie świetny film, o ile jeszcze go nie ma. Co prawda, po połowie książki zaczynałam się domyślać kto za tym wszystkim stoi, mimo to uważam że warto po nią sięgnąć. Dla fanów mocnego kryminału polecam jak najbardziej, myslę ze nie będziecie zawiedzeni. No i na koniec napiszę, że od teraż kiedy zobaczę kasztany w czasie jesieni, dwa razy się zastanowię czy warto po nie sięgnać i robić kasztanowe ludziki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Pasje Edyty , Blogger